Czy widziałaś kiedyś e-book, w którym przecinki były wstawione tak źle, że nie dało się skupić na treści? Czy czytałaś kiedykolwiek książkę, w której drugoplanowy bohater w drugim rozdziale miał na imię Marek, ale już w piątym rozdziale był Marcinem, by w rozdziale szóstym znowu zamienić się w Marka? Czy kiedykolwiek trafiłaś w jakimś tekście na zdanie typu: „Idąc lasem, padał deszcz”?
Żadna z tych sytuacji nie miałaby miejsca, gdyby tekst przeszedł profesjonalną redakcję przed wypuszczeniem go do rąk odbiorcy.
Redakcja i korekta tekstu są po to, żeby wyłapać błędy językowe, takie jak na przykład błędy ortograficzne. Ale to nie jej jedyny cel. Język polski to dość skomplikowany i żywy twór, więc podczas redakcji i korekty językowej następuje sprawdzanie tekstu nie tylko pod kątem sprawdzania pisowni – poprawności ortograficznej i interpunkcyjnej – jak niektórzy sądzą. Profesjonalna korekta i redakcja skupia się na doprowadzeniu tekstu do maksymalnej poprawności zarówno pod kątem językowym, jak i pod względem merytorycznym.
Czym jest redakcja tekstu?
Redakcja tekstów to nie tylko opracowanie tekstu pod kątem błędów występujących w języku polskim – błędów interpunkcyjnych, stylistycznych, leksykalnych, gramatycznych, ortograficznych, merytorycznych czy logicznych. Dobry redaktor to osoba, która pilnuje całościowego wydźwięku publikacji. Owszem, sprawdza poprawność nazw własnych, ale – poza pełnieniem obowiązków straży ortograficznej – stawia się w roli czytelnika. Tak, redagowanie tekstu to nie tylko bycie surowym okiem, które chce ocenić, czy poprawność językowa autora jest na wysokim poziomie, czy zna wszystkie zasady pisowni i wszystkie, często bardzo nieoczywiste, smaczki, które występują w języku polskim. Praca redaktora to w dużej mierze wejście w buty odbiorcy, redaktor ma za zadanie przeczytać cały tekst i zasugerować ewentualne zmiany, które sprawią, że będzie jeszcze lepszy niż dotychczas.
Tak po prostu. Choć tak naprawdę to nie jest wcale takie proste! Bo jako redaktorka jestem trochę trzema osobami w jednej. Tą, która uzupełnia brakujące elementy w tekście, albo wyrzuca zbędne (oczywiście wszystko w konsultacji z autorem). Do tego jest mi potrzebna wiedza na temat języka polskiego (ale nie tylko) oraz czujne oko. Jestem również w 1/3 „zwykłym” czytelnikiem. Zwracam więc uwagę na ogólny odbiór publikacji i to, jak mi jest z tym tekstem – czy dobrze się go czyta, czy historia jest zrozumiała itd. Ale wcielam się też trochę w autora. Bo w końcu wersja tekstu, którą mi powierza, jest JEGO. To spod jego pióra wyszła, to on jest twórcą i chce coś przekazać światu. Więc biorę jego stronę i podczas redakcji próbuję poczuć to, co ON czuł w trakcie pisania, styl autora, a już na pewno nie mam zamiaru go zmieniać!
Redakcja i korekta tekstu to nie tylko poprawianie ó na u w błędnie zapisanym słowie „rómak”, zmienienie nieprawidłowo odmienionego słowa łupek w zdaniu: „Właściwości fizyczne łupka łupku” czy literówki w słowie sowim, gdy miało być swoim.
To także dopilnowanie, aby bohater powieści, który w rozdziale piątym miał błękitne oczy, a na imię Marek, w rozdziale dziewiątym nie miał nagle oczu piwnych i imienia Mateusz. To zadbanie o sens zdań i wydarzeń, aby nie było sytuacji, w której zabili go i uciekł. By wyrażenia w książeczce dla dzieci były dostosowane do wieku potencjalnych czytelników – musisz przyznać, że słowo kompatybilny nie będzie zbyt zrozumiałe dla trzylatka, ale słowo dopasowany już tak.
Redakcja to również sprawdzenie zapisu nazwisk, nazw składników chemicznych czy ujednolicenie do jednej formy wyrażeń (na przykład zapisywania w całym tekście całego wyrażenia „i tak dalej” lub w formie skrótu „itd.”).
Bardzo ważne jest to, że NIGDY nie wpływam na indywidualny styl pisania autora. Poprawiam tekst, ale go nie zmieniam. Ulepszam, ale nie przepisuję „po swojemu”.
Dobry korektor i redaktor dba o to, żeby tekst był jak najlepszy, tak aby czytelnik czerpał z niego jak najwięcej. Oddanie tekstu pod moje skrzydła to szansa na tekst poprawiony w zgodzie z zasadami obowiązującymi w języku polskim, ale przede wszystkim na tekst spójny, zgodny z intencjami autora i przyjemny w odbiorze.
Jak pracuję z tekstem?
Podczas pierwszego czytania pracuję w narzędziach do pisania – programie MS Word lub Dokumentach Google – w trybie śledzenia zmian, aby autor tekstu widział każdą zasugerowaną przeze mnie zmianę oraz każdy dodany komentarz. Kiedyś pracowało się za pomocą znaków korektorskich, teraz technologia umożliwia dużo szybszą i łatwiejszą komunikację. Komunikujemy się zwykle, wysyłając wiadomości i teksty pocztą elektroniczną.
Ważne jest, aby redakcja i korekta tekstu odbyły się przed składem książki/e-booka/ulotki czy przed skierowaniem materiału do druku, ponieważ po składzie wszelkie duże zmiany są bardzo problematyczne zarówno dla redakcji, jak i składu. Nie kończę swojej pracy, dopóki wszystko nie zostanie dopięte na ostatni guzik! Jeśli interesuje Cię proces redakcyjny, koniecznie zapoznaj się również z działem Korekta.
Dlaczego redakcja i korekta tekstu to coś, czym warto się zainteresować?
No właśnie – dlaczego? Jeżeli autor wypuszcza swoje dzieło w świat, to zapewne zależy mu na tym, aby było ono najbardziej wartościowe, jak jest to tylko możliwe. Cały cel redakcji nie polega na tym, żeby czepiać się błędów między innymi gramatycznych, stylistycznych czy merytorycznych.
Redaktor zwraca na nie uwagę, bo ich obecność po prostu wpływa na jakość tekstu. Nawet osoby, które na co dzień nie do końca przywiązują wagę do poprawnej polszczyzny, będą lepiej odbierać materiał, który jest pozbawiony pewnych niedociągnięć. Bo tu nie chodzi tylko o techniczne poprawki. Powtórzę: podczas redakcji patrzę na tekst wielowymiarowo. To nie tylko suche śledzenie mankamentów, to praca nad tym, aby publikacja była jak najlepsza.
Dlaczego opisuję również temat korekty tekstu? Proces redakcji tekstu to wnikliwe i pełne skupienia czytanie, podczas którego korektor zajmuje się wychwyceniem wszelkich nieścisłości. Ale, umówmy się, jeżeli książka ma 400 stron, nie ma możliwości, aby zwykły śmiertelnik czegoś nie pominął. To po prostu niewykonalne, biorąc pod uwagę to, na jak wiele aspektów trzeba zwrócić uwagę. Można przez przypadek o czymś zapomnieć, nie zauważyć itd. Dlatego potrzebne jest drugie czytanie. Korektor nie znajdzie już tak wielu błędów językowych, być może trafi na jeden zbłąkany błąd ortograficzny lub interpunkcyjny. Ale właśnie po to jest proces korekty tekstu. Profesjonalny korektor po przekazaniu treści od osoby, która wykonywała redakcję tekstu, skrupulatnie zgłębi się w utwór i zaznaczy znalezione błędy. W pierwszej kolejności zawsze stawia się na to, aby kompletny tekst był jak najwyższej jakości. Zarówno pod względem zasad języka polskiego, jak i ogólnego charakteru. Bo korektor sprawdza tekst pod wieloma kątami. Dba o zasady pisowni, ale też o układ tekstu, który może być zaburzony w wyniku występujących błędów składu.
Korektor tekstu online – czy samodzielne poprawianie to dobry pomysł?
Często osoby, które tworzą treści na strony internetowe, nie widzą potrzeby w angażowaniu profesjonalnego korektora do opieki na swoimi tekstami. W takiej sytuacji, gdy liczba znaków jest niewielka, a treść niezbyt skomplikowana pod kątem języka, oznaczenie błędów językowych i poprawienie ich przez program bywa wystarczające. Do tego można wspomóc się stroną poradni językowej PWN i gotowe, prawda? Ale w przypadku treści, takich jak teksty naukowe czy praca magisterska, które będą mieć zdecydowanie większą liczbę znaków, lepiej dobrze przemyśleć to, czy chcemy powierzyć ostateczny los naszej publikacji komputerowi.
Być może niektórych zadowala taki efekt. Ale jak już zostało opisane, redakcja to nie tylko literówki i przecinki. To sprawdzenie tekstu wielopłaszczyznowo. Komputer raczej nie postawi się w roli odbiorcy w charakterze emocjonalnym, człowiek owszem. Warto się nad tym zastanowić.
Dodatkową rzeczą, o której warto wspomnieć, jest tłumaczenie tekstów pisanych w języku angielskim na polski. Atrakcyjne obecnie pojęcia content marketingu czy e-commerce już wcieliły się do naszego języka na tyle, że w większości przypadków wiemy, jak ich używać. Tłumaczenia bywają różne, czasem gubi się faktyczny sens wypowiedzi, pojawiają się kalki językowe, które nie brzmią naturalnie, gubią się polskie znaki diakrytyczne itd. Do sprawdzania tego typu tekstów korektor nadaje się idealnie. Z pewnością skrupulatnie dopilnuje wszystkich polskich znaków, i nie tylko!